W poniedziałek 8 kwietnia w nowej sali
świetlicy wiejskiej społeczność Nietuszkowa zorganizowała międzypokoleniowe
warsztaty ozdób i dekoracji wielkanocnych. Uczestników odwiedziły Wójt gminy
Kamila Szejner i jej zastępczyni Ewa Kubiś.
Co można zrobić z makaronu i dziecięcych
baloników? Ano sporo. Jak się okazuje pomysłowość ludzka nie zna granic. A
jeszcze jak się ma pod ręką trochę kleju, farby i kolorowych materiałów, a
wszystko wsparte doświadczeniem lub choćby
odrobiną chęci, sukces murowany. Niektórym wyszły prawdziwe cudeńka.
Inicjatorami
warsztatów wielkanocnych były panie z Koła Gospodyń Wiejskich oraz prowadzącą
zajęcia świetlicowe Moniką Maćkowiak, zaś całość doglądał obchodzący tego dnia
urodziny sołtys Nietuszkowa Zenon Flitta. (Z tej okazji sołtys zaserwował
wszystkim gościom pizze). W zajęciach uczestniczyły również panie z zespołu
Rytm Nietuszkowa, ale mile widziani byli wszyscy mieszkańcy, którzy zechcieli
skorzystać z okazji by posiąść nowe umiejętności. - Teraz od kiedy funkcjonuje
świetlica, mamy gdzie się spotykać. Myślę, że to już stanie się tradycją i co
roku przed Wielkanocą sołtys oraz panie z KGW zmobilizują nas do kolejnego
spotkania - mówi jedna z uczestniczek.
Po
kilku godzinach nieśpiesznej pracy, można było zobaczyć rezultaty. Jajka
ozdobione cekinami, albo sprytnie wykorzystane balony oklejone makaronem, które
wielkością przypominały jaja strusie, wianki, wieńce, zające, szydełkowane
ozdoby przyciągały oczy przemyślnymi wzorami i magią kolorów. Efekt finalny z podziwem oglądały szefowe samorządu gminy -
Kamila Szejner i Ewa Kubiś. Nie zabrakło kawy, słodkości i pysznej sałatki,
którą przygotowały same uczestniczki.
-
U nas widać prawdziwą współpracę i wymianę międzypokoleniową. Chodzi o to, by
pewne tradycje i techniki nie zaginęły. A przy okazji same uczymy się pomysłów
zaczerpniętych od młodzieży i z Internetu. Coś za coś… - podsumowała na koniec
przewodnicząca KGW Alicja Piątek.
k
|