Jak wiadomo dla świętego Mikołaja nie
istnieją żadne przeszkody natury terenowej czy logistycznej. Nic zatem
dziwnego, że jeszcze w niebiesiech szybko namierzył i zlokalizował świetlicę
wiejską w Stróżewicach. Zresztą szacowny wiekowo budynek odwiedzał w przeszłości
już nie raz.
Na jego przybycie podobnie jak w innych
miejscowościach oczekiwała już spora gromadka i dużych i małych. Wszyscy
liczyli na prezenty, trochę zapominając iż jego niezmiennym atrybutem jest też
rózga… Pośród oczekujących na jego przybycie znalazła się wójt gminy Kamila
Szejner. Jednak całością przygotowań zarządzała jak zawsze przedsiębiorcza
sołtys wsi Angelika Pytel wspierana przez radnego gminy Eugeniusza Kostusia. Świetlicę
odwiedziła również mieszkająca w okolicy sekretarz gminy Chodzież, Katarzyna
Staśkowiak. Mikołaj nie dał na siebie długo czekać. W tym przypadku nie mogło
być żadnych wątpliwości co do autentyczności świętego, o czym świadczyła słuszna
postura i tubalny głos. Gość szybko przystąpił do rozdawania prezentów, choć
niepokój wśród obecnych budziła rózga, którą miał ze sobą. Okazało się że
podejrzenia nie były bezpodstawne, Mikołaj kilka razy użył dyscypliny, choć nikogo
prezentów, ani tym bardziej zdrowia nie pozbawił.
|